Miejscowości tematyczne w Małopolsce to projekt realizowany przez Fundację Biuro Inicjatyw Społecznych (partnerem jest Elbląskie Stowarzyszenie Wspierania Inicjatyw Pozarządowych oraz małopolska sieć Lokalnych Grup Działania). Jego założeniem jest tworzenie miejscowości tematycznych w Małopolsce, a przez to  poprawa aktywności społecznej ludzi mieszkających na obszarach niezbyt zamożnych, gdzie nie było dotąd zbyt wielu pomysłów na prowadzenie działalności gospodarczej czy przyciąganie turystów, a więc zarabianie pieniędzy.

 

Z wielu miejscowości, które zgłaszały akces do bycia miejscowością tematyczną w Małopolsce do ścisłego finału zakwalifikowało się sześć, w tym dwie z powiatu tarnowskiego – Ruda Kameralna i Gwoździec z gminy Zakliczyn. Oznacza to, że ich mieszkańcy będą integrować się wokół zagadnień związanych z jakimś produktem, usługą, wydarzeniem historycznym lub zjawiskiem kulturalnym. W efekcie ma dojść do ożywienia gospodarki wiejskiej.

 

Delegacja z Gwoźdźca w stadninie koni w miejscowości Wielkie Wierzno

 

Mieszkańcy Rudy Kameralnej i Gwoźdźca uczestniczyli już w seminariach, na których przybliżano idee i zasady tworzenia miejscowości tematycznych, a wyłonieni liderzy zapisali się do Szkoły Animatorów Miejscowości Tematycznych. Natomiast niedawno zwiedzali już powstałe wioski tematyczne na Warmii i Mazurach, gdzie podpatrywali jak tam sobie radzą i co mają do zaoferowania swoim gościom.

 

Odwiedzili m.in. Suchacz, który zamienił się w… wioskę kaperską. Wykorzystano fakt historyczny, że to właśnie w okolicach Suchacza na Zalewie Wiślanym w 1463 rozegrała się zwycięska bitwa floty polskiej z flotą krzyżacką. Zrobili makietę tej bitwy, uszyli odpowiednie stroje i – jak mówią – na razie dobrze się bawią, choć w przyszłości być może będą coś na tym również zarabiać. Byli w wiosce dzieci w Pogrodziu, która nazwała się tak na cześć izby porodowej, która funkcjonowała w tej miejscowości w latach 1945-1971. W Aniołowie kosztowali anielskich ruchańców (tak nazwali nasze racuchy, bo ciasto się rusza podczas smażenia). Zwiedzili też stadninę koni w Wielkim Wierznie i cesarskie Kadyny.

 

"Wioska kaperska"

 

Reprezentanci Rudy Kameralnej i Gwoźdźca wrócili pod wrażeniem zapału tamtejszych mieszkańców, którzy mocno angażują się w wypracowywane przedsięwzięcia. Zapewniają jednak, że w ich miejscowościach ludzie też są chętni i zaangażowani, więc na pewno uda się i w gminie Zakliczyn przygotować nie mniej ciekawe oferty.

 

A jakie będą tematy przewodnie? Tego jeszcze ani w Rudzie Kameralnej, ani w Gwoźdźcu nie wiedzą.

- Na razie jest u nas burza mózgów – mówi sołtys Rudy Kameralnej, Robert Ogórek. – Kiedyś u nas wydobywali rudę żelaza. Drugą Wieliczką pewnie nie będziemy, ale…

- Ciekawych miejsc w Rudzie Kameralnej jest mnóstwo – zachwala swoją miejscowość Małgorzata Płonka. – Mamy fajny wodospad na Rudzance, gdzie był młyn, ścieżki rowerowe, cenne rzeźby w kościele, jest dużo kapliczek. Na pewno coś wymyślimy.

 

Projekt jest współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach działania 7.2.2 B Projekty Innowacyjne upowszechniające priorytetu VII Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Zakończyć się ma w październiku 2014 roku.