Wrzucili znaki drogowe do Dunajca
Policjanci z komisariatu Tarnów-Zachód zatrzymali dwóch nastolatków, którzy wrzucili do Dunajca sześć znaków drogowych. 15-latkowie z Tarnowa zostali już przesłuchani, a materiały sprawy trafią do sądu dla nieletnich, który zadecyduje o najbliższej przyszłości chłopców. Za zniszczenie bądź uszkodzenie mienia, prawo przewiduje od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności
Choć nie był to pierwszy dzień wiosny, ale miniony piątek, grupka nastolatków z Tarnowa i tak postanowiła spędzić go poza terenem szkoły. Czterech chłopców i dwie dziewczyny na miejsce wagarów wybrało Ostrów nad Dunajcem. Efektem „zabawy” dwóch z pośród nich są zniszczone znaki drogowe i sięgające blisko 700 złotych straty. Przechodząc mostem na Dunajcu, 15-latkowie wpadli na pomysł, że powrzucają do rzeki zostawione licznie na remontowanym odcinku drogi i przeznaczone do oznaczania krawędzi zwężonych pasów ruchu tablice. Zamiar szybko wprowadzili w życie, w wyniku czego, w nurcie rzeki wylądowało 6 znaków.
Jeden z przejeżdżających tamtędy kierowców widząc co się dzieje, powiadomił o wszystkim policję. Chwilę później na miejscu pojawił się patrol z pobliskiej jednostki. Cała szósta została przewieziona do wyjaśnienia sprawy na komisariat w Tarnowie-Mościcach. 15-latkowie przyznali się do wszystkiego. Skruszeni uznali, że była to głupia zabawa.
Właściciel zniszczonego mienia, zarząd dróg powiatowych, w wyniku tej „zabawy” poniósł starty w wysokości 670 złotych.
Info: KMP Tarnów