Jednym z ważniejszych wydarzeń ostatnich dni były Dożynki Powiatu Tarnowskiego. Mówiono o tym w radiu, pisano być może w gazetach (nie wiem, bo nie czytałem), pojawiły się publikacje internetowe. Internet jest tu szczególnie ważny, bo obrazuje co przekazują inne media i trafia do ludzi młodych.

 

Gdyby tak np. teraz zapytać Google o dwa tematy: bardzo ogólne słowo: "dożynki" i dość szczegółowe: "dożynki powiatu tarnowskiego" (jest po godz. 23.30, 31.08.2012 a czas dla wyszukiwarki jest istotny).

 

Oto wyniki (dla całej Polski- bo słowo jest polskie):

Słowo "dożynki"- 1. Wikipedia, 2. Urząd Województwa Lubelskiego, 3. powiat krakowski, 4. gmina Tarnów, 5. filmy na You Tube, 6. miejscowość Roczyny, 7. wiadomości- Google, 8. TVN 24, 9. Radio Opole, 10. miejscowość Spała.

Na miejscu 15 jest strona internetowa kulturaryglice.pl. Można prosto wywnioskować, że słowo "dożynki" jest bardzo mocno związane z naszym regionem, dotyczy aż 3 miejsc- Krakowa, Tarnowa i Ryglic. 15 miejsce w Polsce dla naszej lokalnej strony, Ośrodka Kultury w Ryglicach, dla tzw. trudnego w pozycjonowaniu słowa "dożynki", jest sukcesem w świecie WWW bardzo dużym. (Jeśli odliczyć gigantów internetowych- Wiki, You Tube i Google oraz ogólnopolskie media- TVN24, Radio Opole, to kulturaryglice ma 10 miejsce dla Google).

 

Teraz spójrzmy na szczegółowe, i bliższe nam, zapytanie dla Google- "dożynki powiatu tarnowskiego". Tu powinno pojawić się szereg stron internetowych lokalnych i regionalnych, bo temat zawiera słowo konkretne: "tarnowskiego".

Oto wyniki:

1. Tarwizja.pl, 2. Tuchow.pl, 3. RDN.pl, 4,5,6. Rzepiennik.info, 7. obrazy Google, 8. Tarnowska.tv, 9. Ryglice-okolice.pl, 10. maciekmaziarka.blogspot.com. Następne dziesiątki wyszukiwań podają różne strony lokalne.

I tutaj pojawia się ciekawa sprawa medialna- imprezie dożynkowej patronowały duże media regionalne i ogólnopolskie, natomiast Google wymieniły spośród nich tylko RDN Małopolska, a inne tzw. wielkie media pozostały gdzieś daleko... Jak to się ma do sprawowania patronatu medialnego? Po co organizatorzy reklamują tzw. duże media, skoro mniejsze piszą więcej o ich wydarzeniach? Kto kogo tak naprawdę reklamuje?