O sprawie pisaliśmy m.in. w artykułach: Związkowcy z MPK apelują o modernizację taboru, Związkowiec może wrócić do pracy. Problem, który dotyka nie tylko tarnowian, ale także podróżujących miejskimi autobusami mieszkańców regionu, nie został gruntownie rozwiązany do dziś.
Obecnie skierowano zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnieniu przestępstwa z racji dopuszczenia do ruchu niesprawnych autobusów. Skierowano także pisma do prezesa Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego Sp. z o.o. Jerzego Wiatra oraz do prezydenta Tarnowa Romana Ciepieli i Rady Miasta: 1, 2, 3, 4, 5. Czy teraz doczeka się rozwiązania?
W czasie, gdy prezydent i radni otrzymali pismo, w ostatnim czasie miał miejsce kolejny incydent związany z miejską komunikacją w Woli Rzędzińskiej, o którym informuje lokalne media Jan Guty.
"W autobusie /nr boczny 298/, w trakcie obsługi linii przewozowej nr 31, wybuchł pożar w komorze silnikowej. Jako, że jest to autobus o napędzie hybrydowym, w tej komorze znajduje się również duży zespół akumulatorów, które mogły ulec eksplozji. Komora owa jest oddzielona od przedziału pasażerskiego jedynie pokrywą z cienkiego tworzywa. Nie ulega dla mnie wątpliwości, że zarząd firmy nadal będzie udawał ślepca, bagatelizując kolejne niebezpieczne dla życia i zdrowia zdarzenie w ostatnich tygodniach. Już ilość groźnych wypadków w ostatnich latach latach powinna dawno zaalarmować tarnowski samorząd i skłonić radnych do dogłębnego przyjrzenia się sytuacji w MPK, nie opierając się wyłącznie na wyjaśnieniach permanentnie bagatelizującego zagrożenie zarządu i co najmniej dziwnie zachowującej się wobec tych przypadków, Rady Nadzorczej".