wtorek, 10 listopad 2015 01:00

Jodłowianie uczcili poległych konfederatów

Napisał

W ostatnich dniach w Jodłowej Górnej miała miejsce wyjątkowa uroczystość. Wspominano tam poległych konfederatów barskich, którzy zginęli na terenie gminy Jodłowa.

W listopadowym świętowaniu niepodległości warto przypomnieć nieco zapomniane, a szczególne w dziejach naszego narodu, wydarzenia sprzed prawie dwustu pięćdziesięciu lat. W 1768 roku na polskim Podolu rozpoczął się okupiony wielkim męstwem i poświęceniem nieustanny bój o odzyskanie przez Polskę suwerenności, który zaowocował ostatecznie rokiem 1918 i powoli odradza się na naszych oczach dziś.

W niedzielę 8 listopada w kościele pw. Trójcy Przenajświętszej w Jodłowej Górnej odbyła się uroczysta Msza św. Została ona zamówiona przez Grzegorza Kitę. 

Inicjator wydarzenia jest dębiczaninem, pochodzi z Jodłowej, prowadzi własną działalność gospodarczą w branży ubezpieczeniowej. Jest organizatorem wielu akcji społecznych w powiecie dębickim. Utrzymuje bliskie kontakty z przyjaciółmi i organizacjami w Republice Czeskiej. To dzięki niemu przybliżona została ważna karta dziejów Jodłowej i regionu.

O wydarzeniu rocznicowym w Jodłowej Grzegorz Kita opowiada: "Chcieliśmy tą mszą św. pomodlić się za poległych oraz przybliżyć przynajmniej w części, nazywane to przez historyków, nasze pierwsze narodowe powstanie. Jego wzniosłe duchowe dziedzictwo jest tak ogromne, że udzielało się ono na kolejne lata po jego wygaśnięciu, pozwalając nam Polakom przetrwać mroki zaborów... Chcemy przypomnieć, że tu w Jodłowej pamiętamy o tym, że na naszej ziemi już 250 lat temu przelewano krew za ojczyznę i chcemy o tym przypominać także następnym pokoleniom".

Obecny w niedzielnych uroczystościach w Jodłowej Górnej poseł Jan Warzecha odczytał specjalny list wystosowany z tej okazji przez Wojciecha Kolarskiego - podsekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta RP. Z kolei zastępca dyrektora Wydziału Ochrony Środowiska Mariusz Trojan odczytał list od marszałka województwa podkarpackiego Władysława Ortyla. 

W uroczystościach uczestniczyli goście spoza Jodłowej oraz licznie przybyli mieszkańcy gminy i parafianie z Jodłowej Górnej. Po Mszy św. zorganizowano spotkanie związane z świętowaniem kolejnej rocznicy konfederacji.


Fot. Jan Warzecha

Konfederacja barska (1768-1772) była zbrojnym związkiem szlachty polskiej, utworzonym w Barze na Podolu i skierowanym m.in. przeciwko kurateli imperium rosyjskiego i w obronie niepodległości Polski.

Konfederaci walczyli także w regionie tarnowskim. Trzeba tu zaznaczyć mało znany fakt, że przez Jodłową i Lubczę przechodził szlak wojenny upadającego powoli powstania. W 1771 r., kiedy, jak podają kroniki, panował straszliwy głód, w Lubczy znajdowała się kwatera przywódcy konfederacji Kazimierza Pułaskiego - bohatera Polski i Stanów Zjednoczonych.


Krzyż upamiętniający poległych w okolicy Ptasznika. Fot. Grzegorz Kita

W Jodłowej przy lesie Ptasznik (znany z miejscowej gwary jako Ptaśnik) koło granicy z Lubczą znajduje się krzyż, który postawiono w czasach konfederackich. Opiekują się nim z pokolenia na pokolenie do dnia dzisiejszego sąsiedzi pomnika poległych tu patriotów. Napisał o tym przed laty jeden z najsłynniejszych proboszczów parafii w Jodłowej ks. Jan Mleczko:

"Na polnej drodze w stronę Kowalowej ok. 100 m od lasu, zwanym Ptaśnikiem stoi pod rozłożystą brzozą krzyż z wizerunkiem Pana Jezusa. Z dawien dawna z ust do ust przechodzi o tym krzyżu następujące podanie: w czasie Konfederacji Barskiej (1768-1771) w miejscu, gdzie obecnie stoi krzyż miała być potyczka i cmentarz wojenny".

Fotografie: Jan Warzecha, poseł RP

Więcej zdjęć:

Czytany 2297 razy
Odsłon artykułów:
17393638

Odwiedza nas 214 gości oraz 0 użytkowników.

Top
W tej witrynie używane są cookies. Możesz je wyłączyć, ale strony mogą nie działać poprawnie. Więcej informacji…