Coroczny Jarmark wpisał się już na stałe w kalendarz wydarzeń społeczno-kulturalnych regionu, gromadząc jak zawsze wielką liczbę osób. I choć zima znowu zaskoczyła drogowców, to jednak nie przestraszyła organizatorów i uczestników Jarmarku.
Podczas tego wydarzenia można było zaopatrzyć się w ręcznie robione ozdoby świąteczne, choinkowe, stroiki, dewocjonalia oraz w produkty spożywcze – swojskie wędliny, sery, miody, dżemy, pierogi czy też słodkości takie jak pierniki, placki, ciasta i ciasteczka. A gdy wśród dzieci największym zainteresowaniem cieszył się przechadzający po dziedzińcu święty Mikołaj, to również i ci starsi uczestnicy Jarmarku sprawiali sobie prezenty. Na przykład kiełbasę z dzika czy klasztorny chleb, który był sprzedawany momentalnie po wyjściu z pieca, a którego zabrakło już około godziny 11. Nie brakło natomiast ciast, które wpłynęły do klasztoru w ogromnej ilości od wielu Kół Gospodyń Wiejskich, szkół czy osób prywatnych. I choć z powodu niekorzystnych warunków atmosferycznych musieliśmy się obyć bez muzyki na żywo, to jednak wszystkim udzielał się bożonarodzeniowy klimat. Można powiedzieć, że chłód zewnętrzny zastępowało ciepło płynące z serca dobroczyńców.
A cel był – jak zawsze – szczytny. W ciągu szesnastu lat pomogliśmy już m.in. Białorusi, Albanii, Burkina Faso, Brazylii czy Argentynie, a w tym roku cały dochód z Misyjnego Jarmarku z Aniołami trafił do Redemptorystowskiego Centrum Dzieci i Młodzieży w Iwano-Frankowsku. Prowadzone jest tam przedszkole, w którym uczy się ponad 80 dzieci oraz organizowane są spotkania różnych wspólnot, m.in. wspólnoty młodzieżowej (ok. 40 osób) czy wspólnoty Wiara i Światło, która zajmuje się osobami niepełnosprawnymi. Od lutego br. w tym Centrum znalazło schronienie wielu uchodźców ze wschodu kraju, dlatego wszelka pomoc jest im niezbędna. Oprócz ofiary pieniężnej prowadzona była także zbiórka “Czapka dla Ukrainy”, w czasie której gromadziliśmy ciepłe ubrania, koce, śpiwory czy długoterminową żywność, by już w poniedziałek przetransportować je na Ukrainę i pomóc utrudzonym mieszkańcom przetrwać zimę. Wpłynęły tony rzeczy, co pokazuje, że nasz naród nie zmęczył się pomaganiem!
W czasie całego dnia odpustu towarzyszył nam o. Sergiej – redemptorysta z Prowincji Lwowskiej, który przybliżał nam obecną sytuację Ukrainy i przypomniał, że jesteśmy powołani do niesienia nadziei. Zachęcał nas także, żeby nieść tę nadzieję swoim środowiskom i być jak paląca się świeca, która z pozoru mała może rozjaśnić nawet duże pomieszczenie. W tym czasie szczególnie mocno modliliśmy się o pokój na Ukrainie oraz za naszych dwóch ukraińskich redemptorystów z Berdiańska (k. Mariupola) niewinnie aresztowanych i torturowanych przez rosyjskie służby.
W imieniu organizatorów składamy serdeczne podziękowania wszystkim, którzy włączyli się w to dzieło – wolontariuszom, darczyńcom i tym, którzy odwiedzili nas tego dnia w Tuchowie, bo bez Was nie byłoby to możliwe. A tych, którzy być nie mogli, zapraszamy do wsparcia naszego Jarmarku poprzez zbiórkę internetową: zrzutka.pl/jarmarkdlaukrainy Za wszelkie wsparcie i bycie Misjonarzami (bo jak głosi hasło RSPM – Każdy jest Misjonarzem) BÓG ZAPŁAĆ!
Inf.: br. Jakub Stanisz CSsR / WSD Redemptorystów / Redemptoryści
