czwartek, 24 grudzień 2020 10:13

Mieszkańcy Szynwałdu na robotach przymusowych

Napisał

Wspomnienia mieszkańców Szynwałdu i ich rodzin, przebywających w czasie II wojny światowej na robotach przymusowych, spisane przez Piotra Ziębę.

Podczas drugiej wojny światowej gospodarka niemiecka odczuwała coraz ostrzejszy deficyt siły roboczej. Był on spowodowany mobilizacją i wysyłaniem na front wielu milionów mężczyzn oraz rozbudową zakładów produkujących na potrzeby armii. Rezerwuarem taniej siły roboczej dla gospodarki niemieckiej stały się obszary okupowanej Europy, z których werbowano robotników przymusowych. Jako pierwszych zaczęto wykorzystywać polskich jeńców wojennych. Od wiosny 1940 r. zaczęła się rekrutacja robotników spośród ludności cywilnej. Apele o dobrowolny wyjazd nie przyniosły rezultatu, więc Niemcy zaczęli zmuszać ludzi do wyjazdu. Stosowali indywidualne wezwania, wyciągali na siłę z domów, czy też urządzali łapanki. W pierwszym roku okupacji zostało wywiezionych z Polski około 350 tysięcy osób i tu trzeba doliczyć około 300 tysięcy jeńców wojennych. Szacuje się że do końca wojny, wywiezionych zostało do Niemiec od 2,5 do 3,5 miliona obywateli polskich. Około 60 tysięcy przymusowych polskich robotników zginęło.


Agnieszka i Anna Pieniądz, pierwsza i trzecia z lewej

Trudno dziś dociec ilu mieszkańców Szynwałdu trafiło na roboty przymusowe, według Stanisława Micka było ich 20-25. Wiadomo że niektórzy wzięci do niewoli w 1939 r., całą wojnę spędzili na robotach np. dróżnik Franciszek Plebanek. Robotnicy byli rozproszeni po całych Niemczech, kilka osób z Szynwałdu znalazło się w Protektoracie Czech i Moraw, w okolicach miasteczka Fulnek. Obecnie znajdującego się w Czechach, w kraju morawsko-śląskim, powiecie Nowy Jiczyn.


Pierwsza od lewej Zofia "Jędrasionka", druga Niemka - gospodyni u której pracowały, trzecia Aniela Klich

Według zebranych przez Piotra Ziębę informacji byli tam:

  • Siostry Agnieszka i Anna Pieniądz - Jestrabi
  • Bracia Jan i Stanisław Zięba - Jestrabi
  • Stanisław? Wierzbicki pochodził z Gawrońca - Jestrabi
  • Ludwik Plebanek - Kletne
  • Aniela Klich - Stachov
  • Zofia "Jędrasionka" nazwisko prawdopodobnie Dziurawiec z Dolcy - Stachov
  • Bronisław Robak - brak informacji gdzie pracował


Arbeitskarta Stanisława Zięby

Zachowało się trochę wspomnień z tamtego okresu, przekazanych przez bratanicę sióstr Pieniądz - Małgorzatę Madeja i córkę Anieli Klich (Mostowik) - Longinę Jagiełło oraz Stanisława Ziębę. Kilka informacji przekazał mi Ludwik Plebanek, a także mój tato Jan Zięba.


Jan Zięba na fotografii do Arbeitskarty. W klapie marynarki widoczna naszywka z literą P, obowiązkowo noszona przez każdego pracownika. Oznaczała ona robotnika przymusowego z Polski (P - Polen)

Po zakończeniu robót przymusowych Szynwałdzianie udali się pieszo do Bielska Białej, a stamtąd towarowym pociągiem do Krakowa i do domów. Kilka lat temu odwiedziłem tamte tereny z nadzieją, że może choć na cmentarzu odnajdę jakieś nazwiska ludzi z tego okresu, niestety po nagrobkach pozostało niewiele śladów. Mieszkają tam dzisiaj Czesi którzy niewiele wiedzą o tamtych czasach. Ucieszył mnie bardzo kościół w którym razem się modlili, był jednak zamknięty, udało mi się zrobić kilka fotek przez kraty.

Szczegółowe informacje i wspomnienia z tamtego okresu znajdują się w artykule "Mieszkańcy Szynwałdu na robotach przymusowych" na stronie Szynwald.pl

Inf., fot.: Piotr Zięba / Szynwald.pl

Przy tej okazji zachęcamy do poszukiwania, dokumentowania i dzielenia się historią osób z naszego regionu przebywających w czasie II wojny światowej na robotach przymusowych.


Fulnek (na przedwojennej pocztówce), obecnie miasteczko w Czechach, w okolicach którego przebywali na robotach mieszkańcy Szynwałdu


Fulnek - centrum miasta


Fulnek - kościół

Czytany 1097 razy
Odsłon artykułów:
17393894

Odwiedza nas 143 gości oraz 0 użytkowników.

Top
W tej witrynie używane są cookies. Możesz je wyłączyć, ale strony mogą nie działać poprawnie. Więcej informacji…