Pomimo że rośnie dostępność do badań w wyniku zakupu sprzętu przez kolejne placówki, Panie wciąż nie chcą się badać. Być może ich święto będzie okazją, by przypomnieć mamie lub babci o możliwości wzięcia udziału w programie profilaktyki. Panie uprawnione do udziału w programie, które zgłoszą się w godz. 9 -18 w poniedziałek 9 marca do Pracowni Mammograficznej CZT mogą liczyć na prezent niespodziankę.



W Małopolsce średnia zgłaszalność kształtuje się na poziomie 36 %. O niespełna jeden procent wyższa jest w powiecie tarnowskim, w samym Tarnowie wynosi tylko 28%. Specjaliści ostrzegają, że ryzyko zachorowań na raka piersi będzie rosło, bo takie tendencje występują na świecie. Zasadniczym zadaniem pozostaje zatem skuteczne leczenie choroby. Niezbędnym warunkiem powodzenia terapii jest szybka diagnoza, a skuteczność mammografii jako jedynego badania przesiewowego została potwierdzona przez badania kliniczne. Podstawowym czynnikiem, który powstrzymuje Panie przed przeprowadzeniem badań jest obawa przed zdiagnozowaniem choroby nowotworowej. W praktyce jednak prawdopodobieństwo takiego wyniku jest niewielkie. Na blisko 1700 kobiet przebadanych od połowy ubiegłego roku w Tuchowie do etapu diagnostyki pogłębionej skierowano 60 pacjentek. W tej grupie u 9-ciu Pań wykryto zmiany podejrzane, a jedynie u 3-ech złośliwe. Ogromna większość spośród przebadanych kobiet upewniła się w swoim zdrowiu. Bezpłatnie powinny się poddać badaniu Panie w wieku 50-69 lat, które w ciągu ostatnich dwóch lat tego nie zrobiły. W praktyce z badań na cyfrowym sprzęcie w Tuchowie korzystają głównie kobiety zamieszkałe na obszarach miejskich i znajdujących się w sąsiedztwie miast. Dominujący przedział wiekowy pacjentek poddających się diagnozie to 50-55 lat.

Tymczasem rozpoczął się trzeci miesiąc obowiązywania nowego programu terapii onkologicznej. Centrum Zdrowia Tuchów jest jedną z placówek, które na mocy umowy z NFZ, zapewniają szybszą diagnostykę, a co za tym idzie i terapię osobom z podejrzeniem choroby nowotworowej. – Za wcześnie na ocenę tego rozwiązania. Nie mamy wielu pacjentów z kartą DILO. Jednak część przypadków już zamknęliśmy, czyli po diagnostyce podstawowej u pacjenta wykluczono nowotwór i wie on już, że nie ma raka. Najwięcej pacjentów z zieloną kartą przyjęliśmy w poradni endokrynologicznej – podsumowuje szefowa Przychodni CZT Magdalena Gębica.