Belgijski szkoleniowiec o KWK



6. edycja Karpackiego Wyścigu Kurierów rozpocznie się za niespełna dwa tygodnie. Zarówno lista ekip zgłoszonych do wyścigu, jak i dokładna trasa, z jaką przyjdzie zmierzyć się blisko 200 zawodnikom, zostały już oficjalnie zaprezentowane. Choć najważniejsze sprawy są już więc "przyklepane", nadal w najlepsze trwają prace nad organizacją imprezy, która w tym roku potrwa 6 dni i poprowadzi peleton przez 4 kraje Grupy Wyszehradzkiej.

Karpacki Wyścig Kurierów co roku zbiera liczne pochwały płynące ze środowiska kolarskiego. Wielokrotnie podkreślano jak ważne jest tworzenie wyścigu dla zawodników do lat 23, którzy mają dzięki temu okazję do nauki i zbierania cennego doświadczenia. Takiego samego zdania jest Christophe Brandt, dyrektor sportowym kontynentalnej drużyny Color Code Biowanze. Poniżej znajduje się krótki wywiad z belgijskim szkoleniowcem.



Christophe Brandt: Poziom Karpackiego Wyścigu Kurierów rośnie z roku na rok

Karpacki Wyścig Kurierów co roku zbiera liczne pochwały płynące ze środowiska kolarskiego. Wielokrotnie podkreślano jak ważne jest tworzenie wyścigu dla zawodników do lat 23, którzy mają dzięki temu okazję do nauki i zbierania cennego doświadczenia. Takiego samego zdania jest Christophe Brandte, dyrektor sportowym kontynentalnej drużyny Color Code Biowanze.

Ta walońska ekipa co roku pojawia się na starcie Karpackiego Wyścigu Kurierów, a jej szaro-pomarańczowe trykoty doskonale widoczne są w peletonie. Podopiecznym Brandta nie można odmówić woli walki i sporych ambicji, którymi ubarwiają przedstawienie, jakim jest kolarski wyścig. Wystarczy przypomnieć, że w minionym roku ze znakomitej strony zaprezentował się Boris Vallee, sięgając po zwycięstwo na prologu i obejmując prowadzenie w klasyfikacji generalnej KWK. Między innymi dzięki temu sukcesowi podpisał on później zawodowy kontrakt z jedną z najlepszych drużyn świata, belgijskim Lotto Belisol.

Christophe, co roku przyjeżdżasz na Karpacki Wyścig Kurierów z ekipą Color Code Biowanze, jak Ci się podoba cała impreza?

Tak, w każdym sezonie zabiegamy o zaproszenie na ten wyścig. Przyjeżdżamy tu ze względu na gościnność, dobrą organizację, no i profil trasy.

Czy KWK jest podobny do imprez w których startujecie w Beneluksie, we Francji? Są jakieś zasadnicze różnice?

W Belgii i Holandii nigdy nie możemy znaleźć profili wyścigów. Czasem udaje się to we Francji. Tutaj mamy wszystko, dzięki czemu nie musimy się o nic martwić i możemy w pełni skupić się na samym starcie. A musimy przecież startować w takich wyścigach, by dać szansę kolarzom, którzy lubią się wspinać. Ważna jest też jakość peletonu - rywalizujemy tu z przyszłymi zawodowcami, a poziom konkurencji z roku na rok jest coraz wyższy.

Sam byłeś kolarzem, teraz rozmawiasz z zawodnikami jako dyrektor sportowy. Jak postrzegają oni wyścig? Co myślą o poziomie ścigania?

Zawsze byłem zmotywowany przed wyścigami etapowymi z taką trasą, jako dyrektor sportowy też próbuję dodatkowo motywować moich podopiecznych, zwłaszcza, że co roku mamy tu dobre wyniki. Myślę też, że mamy w swoich szeregach kilku kolarzy, którzy mogą tu dobrze wypaść.

Poziom imprezy nieustannie się podnosi. W Europie nie mamy takie wielu takich imprez dla orlików, a dla młodego zawodnika ważne jest by znać swoje możliwości po 4-5 dniach ścigania.

W tym roku mamy 6 etapów, w tym długą czasówkę. Jakie macie cele? Na co liczycie?

Tak długa czasówka jest zawsze decydująca, więc najpierw będziemy chcieli wygrać etap i dowieźć naszego czasowca na jak najlepszej pozycji do tej próby. A potem, jeśli to będzie możliwe, spróbujemy wygrać generalkę. 6 dni to sporo, zwłaszcza po tak wymagającym terenie, ale chcemy wygrać przynajmniej jeden etap i z takim założeniem przyjedziemy na Karpacki Wyścig Kurierów.

Odsłon artykułów:
17394235

Odwiedza nas 261 gości oraz 0 użytkowników.

Top
W tej witrynie używane są cookies. Możesz je wyłączyć, ale strony mogą nie działać poprawnie. Więcej informacji…