W czasie ofensywy sowieckiej w styczniu 1945 r. niemieccy okupanci zorganizowali wielką łapankę w regionie, a schwytanych mężczyzn wywieźli do prac przy fortyfikacjach Wrocławia. Wśród nich znaleźli się m.in. mieszkańcy okolic Błażkowej, Przeczycy, Ryglic. Do niewoli dostało się także dwustu mężczyzn z Jodłowej. Niektórzy z nich nie powrócili już do rodzinnych stron. Zginęli oni m.in. w wyniku bombardowania w czasie starć wojennych jednego totalitaryzmu z drugim.
Jodłowianie na pamiątkę tamtych wydarzeń, jako wyraz wdzięczności za ocalenie, ufundowali pomnik w Wrocławiu, na którym znajduje się obraz Matki naszego regionu - Maryi Tuchowskiej. Oprócz pomnika wrocławskiego, znalazło się też miejsce pamięci w rodzinnej miejscowości jeńców wojennych. W pobliżu rynku, przy drodze do Jodłowej Górnej postawiona jest kapliczka maryjna, która zwieńczona jest krzyżem i wizerunkiem Chrystusa przywiezionym właśnie z Wrocławia. Na pomniku tym zamieszczono napis: „Jezu z Wrocławia przywieziony dziękujemy za łaski i prosimy o nowe”.
Jednym z zwyczajów wielkanocnych w Jodłowej, który stanowi osobliwość na mapie regionu, jest śpiewanie przepięknego i znanego hymnu, tzw. "Pieśni Obozowej" - "O, Panie, któryś jest na niebie, wyciągnij sprawiedliwą dłoń!" autorstwa rzeszowianina Adama Kowalskiego. Pieśń ta przywędrowała na ustach jodłowskich mężczyzn, którzy ocaleli z niewoli. W okresie wielkanocnym jest śpiewana uroczyście na zakończenie Mszy świętych jako hymn patriotyczno - religijny. Jej pierwsze słowa zostały dostosowane do lokalnej tradycji wielkanocnej.
"O Jezu Zmartwychwstały
Wyciągnij sprawiedliwą dłoń!
Wołamy z cudzych stron do Ciebie,
O polski dach i polską broń.
O, Boże, skrusz ten miecz,
Co siekł nasz kraj,
Do wolnej Polski nam
Powrócić daj!
By stał się twierdzą
Nowej siły,
Nasz dom, nasz dom.
O, usłysz, Panie, skargi nasze,
O, usłysz nasz tułaczy śpiew!
Znad Warty, Wisły, Sanu, Bugu
Męczeńska do Cię woła krew!
O, Boże, skrusz ten miecz... "
Źródło informacji: Grzegorz Kita