Artykuł ten przeczytasz w ciągu ok. 2 minut.
Likwidacja Wydziału Odlewni Żeliwa i pierwsze zwolnienia
Decyzja o likwidacji przynoszącego straty Wydziału Odlewni Żeliwa w Tamelu to cios dla wielu pracowników. Według nieoficjalnych informacji, straciło, i nie będzie miało w przyszłości, dziesiątki osób, w tym pracownicy z prawami emerytalnymi, zatrudnieni na umowach terminowych oraz na umowach cywilno-prawnych.
Trudności finansowe i restrukturyzacja
Od ubiegłego roku fabryka Tamel boryka się z problemami finansowymi. Przymusowe przerwy w pracy, zwolnienia wieloletnich pracowników i zatrudnianie pracowników tymczasowych z Filipin oraz Ukrainy to tylko niektóre z działań podejmowanych przez zarząd w celu ratowania firmy. Pomimo tych zabiegów, zarządzający zakładem przyznali, że część produkcji zostanie przeniesiona za granicę, głównie do Serbii, gdzie koszty pracownicze są niższe.
Przyszłość fabryki i regionu
Tamel, jedna z najważniejszych i najstarszych firm w regionie tarnowskim, odgrywała kluczową rolę w zatrudnianiu lokalnej społeczności. W rozmowach z prezydentem Tarnowa Jakubem Kwaśnym, zarządzający zakładem przyznali, że obecny stan zatrudnienia jest dla firmy optymalny. Jednak z powodu przenoszenia części produkcji do innych krajów, przyszłość wielu pracowników jest niepewna. Od ubiegłego roku zwolniono co najmniej 150 osób, a do końca bieżącego roku pracę ma stracić jeszcze kolejnych 30 pracowników.
Społeczny wymiar kryzysu i brak wsparcia
Powiatowy Urząd Pracy w Tarnowie odnotował wzrost liczby zarejestrowanych bezrobotnych z Tamelu. W zeszłym roku na bezrobociu zarejestrowało się 92 byłych pracowników, a w tym roku 54, głównie osoby powyżej 50. roku życia. Pracownicy, którzy tracą pracę, często znajdują się w trudnej sytuacji, a wiele osób wciąż poszukuje zatrudnienia. Niestety, miasto i prezydent Jakub Kwaśny nie radzą sobie z problemem, a działania podejmowane w celu rozwiązania sytuacji są niewystarczające.