Znów oszustwo metodą „na policjanta”

Historia, która nie powinna się powtórzyć. A jednak, po raz kolejny 70-letnia mieszkanka Tarnowa została oszukana metodą „na policjanta”, w wyniku czego zadłużyła się na sumę ponad 40 tysięcy złotych.

Gdy po nowym roku (2.01.2018 roku) do komisariat Policji w Tarnowie zgłosiła się 70-letnia kobieta i opowiedziała w jaki sposób został skrzywdzona, trudno było uwierzyć w jej historię.

6 grudnia ubiegłego roku pokrzywdzona odebrała telefon od rzekomego policjanta. Poprosił on o pomoc w przeprowadzeniu akcji przeciwko hakerom, którzy okradają ludzi łamiąc zabezpieczenia bankowe. Kobieta dała się namówić nieznajomemu mężczyźnie do uruchomienia bankowości elektronicznej oraz otwarcia kredytu na kwotę 15.000 złotych. Do zatwierdzania wszelkich operacji na koncie wskazała pracownikowi banku numer telefonu komórkowego przekazany przez rzekomego policjanta. Po spełnieniu wszystkich formalności kobieta dodatkowo udostępniła mu loginy oraz hasła do swojego konta. Sądziła, że w ten sposób pomaga złapać przestępców. Oszust po otrzymaniu potrzebnych danych przejął całą kwotę, a na następny dzień nakłonił starszą panią do założenia kolejnego konta w innym banku z linią debetową opiewającą na kwotę 20.000 złotych. I tym razem niczego nieświadoma seniorka zrobiła to o co prosił nieznany jej mężczyzna. W rozmowach oszust podkreślał, że otwarcie linii kredytowych ma na celu śledzenie oszustów internetowych, a jednocześnie zaleca, aby kobieta nie sprawdzała konta, aby nie utrudniać czynności policyjnych.

Tydzień później po raz kolejny do niczego nieświadomej kobiety na numer stacjonarny dzwoni ten sam mężczyzna i informuje, że nadal rozpracowuje zorganizowaną grupę przestępczą oszukującą starszych ludzi i po raz trzeci prosi kobietę o pomoc. Cała sytuacja się powtarza. Po raz trzeci kobieta udaje się do instytucji finansowej i zakłada konto podając trzeci numer do jego obsługi. Tym razem pani z banku informuje, że konto zostało założone jednak nie może przyznać linii kredytowej ponieważ w ostatnim czasie przyznano jej już trzy kredyty. Poinformowała o tym mężczyznę, ten więcej nie nawiązał kontaktu.

Starsza pani zrozumiała, że została oszukana dopiero w styczniu, gdy jej siostra poszła do banku spłacić kartę i została poinformowana o wysokości należności. Obecnie jest załamana wysokością zadłużenia, gdyż uwierzyła zapewnieniom oszusta, że wszelkie kredyty zostaną anulowane przez prokuratora.

Odsłon artykułów:
17329613

Odwiedza nas 762 gości oraz 0 użytkowników.

Top
W tej witrynie używane są cookies. Możesz je wyłączyć, ale strony mogą nie działać poprawnie. Więcej informacji…