Z uzyskanych informacji wynika, że dziś rano do sądu wpłynął list z wiadomością o podłożeniu ładunku wybuchowego oraz z nieznaną substancją, która miała zawierać bakterię wąglika. Na miejsce wezwano służby ratunkowe m.in. pirotechników, straż pożarną. Z budynku po godzinie 9 ewakuowano pracowników i inne znajdujące się tam osoby. Prawdopodobnie był to żart, ale wszelkie środki bezpieczeństwa musiały być zachowane aż do uzyskania całkowitej pewności.
Zamknięta była ul. Dąbrowskiego od budynku sądu do ul. Urwanej.
Artykuł będzie aktualizowany.
Podobne artykuły: Alarm bombowy, Bomby w urzędach okolicy