sobota, 13 sierpień 2016 21:22

Szalony mecz w Szynwałdzie

Napisał

KS Ryglice przegrywa pierwszy mecz w nowym sezonie z KS Radlna 3:4 (2:1). Kibice zgromadzeni na stadionie w Szynwałdzie, zobaczyli emocjonujące widowisko, toczone w dobrym tempie z licznymi sytuacjami podbramkowymi. W końcówce więcej zimnej krwi zachowali goście i to oni mogą  dopisać trzy punkty, chociaż gdyby mecz zakończył się podziałem punktów, obie drużyny nie mogłyby narzekać na taki obrót sytuacji. Bramki dla naszej ekipy zdobyli Łukasz Cetnarowski, Zbigniew Jamróz oraz Dawid Starzyk.

Pierwsi do ataku rzucili się przyjezdni, którzy byli blisko objęcia prowadzenia już w 2 minucie. Po dobrej centrze z rzutu rożnego i sporym zamieszaniu w naszym polu karnym, piłkarz Radlnej uderzył w poprzeczkę. Ta sytuacja podziałała niczym zimny kubeł na głowę KS Ryglice, bo już 3 minuty później Łukasz Cetnarowski wpakował piłkę do bramki rywala. Nasz skrzydłowy wykorzystał bardzo dobre zagranie z głębi pola Baszczewskiego, ograł obrońce i pewnym, płaskim strzałem pokonał golkipera KS Radlna. W kolejnych minutach swoje szansę mieli Jamróz oraz Bałut, lecz na drodze stawał bramkarz przyjezdnych.

W 25 minucie do głosu dochodzą ponownie goście, zdobywając bramkę po rzucie rożnym. Nie popisała się nasza obrona, gdyż pomocnik rywala, strzelił głową z pięciu metrów, bez jakiegokolwiek krycia w polu karnym. Stracona bramka ponownie nie podłamła naszych piłkarz, lecz dodała nowy sił, czego dowodem był gol Z. Jamróza, który dopadł do bezpańskiej piłki na 20 m, i nie dał żadnych szans na interwencje bramkarzowi gości. W pierwszej odsłonie nie zobaczyliśmy już więcej bramek, chociaż swoje szansę przed przerwą mieli jeszcze piłkarze Radnlej, lecz dobrze dysponowany był Wypych.

Po przerwie nastąpiła ponowna wymiana ciosów. Najpierw bliski podwyższenia był Łukasz Cetnarowski, a już 2 minuty później piłka zatrzepotała w bramce KS Ryglice. Goście egzekwowali rzut wolny z ponad 30 metrów. Mocny strzał z prostego podbicia ominął wszystkich zawodników, a zasłonięty Wypych miał zbyt mało czasu, aby skutecznie interweniować.

Kto spodziewał się, że więcej bramek już nie zobaczy, był w sporym błędzie. Na około 25 min przed końcem, za faul w okolicy linii pola karnego, piłkarz Radlnej wykonywał rzut karny. Nasz bramkarz wyczuł intencje strzelającego, jednak nie zdołał nas obronić przed stratą bramki. Dzięki trafieniu przyjezdni wyszli po raz pierwszy na prowadzenie. Ambitnie grający rygliczanie ruszyli do odrabiania strat. Szczęścia próbowali Bałut, Jamróz oraz Starzyk. Ten ostatni popisał się świetnym strzałem z powietrza, jednak jeszcze lepszą interwencją golkiper Radlnej, wybijać piłkę końcami palców na rzut rożny. 3 minut póżniej ataki KS Ryglice przyniosły efekt, a na listę strzelców wpisał się wspomniany wcześniej Starzyk, wykorzystując nieporozumienie bramkarza i obrońców.

Niestety na około 10 minut przed końcem nasi obrońcy popełnili błąd w ustawieniu, z czego skorzystał skrzydłowy KS Radlna, pokonując w sytuacji sam na sam Wypycha. Mimo rozpaczliwych prób i oblężenia bramki rywala, wynik nie uległ już zmian. Żal straconych punktów, jednak walczymy dalej!

KS Ryglice: Wypych - Pająk, Oleśkiewicz, Baszczewski, Jękot - Bałut, Jamróz, P. Cetnarowski, Ł. Cetnarowski - Starzyk, Bęben oraz D. Cetnarowski, Kozak.

W inny rozegranych dziś spotkaniach Pogoria rozgromiła Pogórze Pleśna 6:0, Zgłobice wygrały na wyjeździe z Skrzyszowem 2:1, a Koszyce Wielkie wykorzystał atut własnego boiska, dopisując trzy punkty w starciu z Ładna (4:2). Dokończenie kolejki jutro.

W następnej kolejce rygliczanie zagrają w Tarnowie z Metalem.

Czytany 2292 razy
Odsłon artykułów:
17380174

Odwiedza nas 908 gości oraz 0 użytkowników.

Top
W tej witrynie używane są cookies. Możesz je wyłączyć, ale strony mogą nie działać poprawnie. Więcej informacji…