Urząd miejski zdecydował o generalnym remoncie mostu nad Wątokiem na ul. Narutowicza w pobliżu kościoła przy Burku. Głównym powodem był zły stan przejść dla pieszych, które mogły grozić niebezpieczeństwem.
Ruch samochodów odbywa się wahadłowo i jest sterowany ręcznie przez pracowników wykonawcy robót. Korki są duże. Przy wjeździe od strony Skrzyszowa kierowcy muszą czekać przynajmniej kilka minut poza szczytem ruchu. Mimo, że prace prowadzone są w ciągu dnia, utrudnienia mogą wystąpić także w nocy.
Koszt rozbiórki i budowy nowego mostu wyniesie 750 tys. zł i potrwa prawdopodobnie trzy miesiące.