Kiedy to dokładnie się działo nikt nie wie. Jedni twierdzą że było to za czasów Wielkiej Lechi a inni, że nieco później
- rozpoczyna zasłyszaną w dzieciństwie i spisaną przez siebie legendę z góry Kokocz, Piotr Zięba, mieszkaniec Szynwałdu, znawca lokalnych opowieści, poeta ludowy, bajarz, z zamiłowania także fotograf.
Barwne opowieści snuje w miejscach, w którym doszło kiedyś do niezwykłych zdarzeń. Całkiem możliwe, że historie te, jak sam o nich mówi równie tajemniczo, są prawdziwe.
Na miejsce zdarzenia przybywa także drugi współautor projektu- Stanisław Podraza- Szynwałdzianin, niestrudzony kamerzysta i twórca cieszących się ogromną popularnością filmów dokumentujących lokalne wydarzenia, osoby, miejsca.
Ciekawe miejsca i związane z nimi opowieści staram się udostępniać jak najszerszej rzeszy odbiorców, ale także przekazać przyszłym pokoleniom, aby ocalić je od zapomnienia
- mówi Stanisław.
Filmy zostały opublikowane na kanale YouTube i przyciągnęły w krótkim czasie licznych widzów, a także... turystów.
Do pierwszego z miejsc ujętych w filmach, czyli na górę Czub, już następnego dnia przybyła całkiem spora grupa zaciekawionych osób
- mówi Piotr.
Zamiarem twórców z Szynwałdu jest zrealizowanie kolejnych filmów. A znając ich dotychczasowe działania, zapewne to uczynią, gdy tylko pozwoli na to pogoda i siły.
Pierwsze trzy filmy z serii Legendarne miejsca to:
Poszukiwania zamku na górze Czub w Zalasowej
Staw na Kępadłach w Szynwałdzie