Rozpoczął się zeson skupu i zbierania jabłek.

 

Ceny w skupie spadają- były po 40 gr/ 1kg, teraz, gdy niektórzy sadownicy przywożą spore ilości spadów, nawet po 5 i więcej ton, ceny idą w dół. Jabłka są już po 20 gr a być może będzie jeszcze mniej. W inne lata bywało różnie, spady kosztowały dużo więcej, a bywało, że ceny spadały do kilku groszy za 1 kg.

 

"Największym plusem - opowiada jeden z właścicieli sadu- jest porządek koło domu, jak ktoś ma dużo jabłoni, to gnijące owoce przez okres jesieni stają się nie małym problemem. Nie dławi się nimi też bydło. Można przecież coś zarobić, choć przy tonach jabłek, robota jest ciężka".

 

 

Jabłka z naszej okolicy trafiają do lokalnych przetwórni, robi się z nich np. tzw. wina. Wiele jabłek kupują duże firmy znane na rynku krajowym. Wytwarzają soki i koncentraty, nieraz eksportowane za granicę.