Tarnów nie chce tirów
Drogowcy chcą wpuścić tiry na autostradę z Szarowa do Tarnowa. Tarnów jednak podtrzymuje sprzeciw w sprawie zjazdu ciężkich samochodów z A4.
Miasto obawia się o stan dróg, drożność układu komunikacyjnego. Aleją Jana Pawła II przejeżdża na dobę blisko 30 tysięcy pojazdów. To ponad dwukrotnie więcej niż przed oddaniem odcinka autostradowego do Tarnowa. Jednym z ważniejszych argumentów przeciw zjazdu tirów jest bezpieczeństwo, nie tylko drogowe, ale i pacjentów wożonych z całego regionu do jedynego w regionie Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w wojewódzkim szpitalu. Wpuszczenie ruchu ciężkiego oznaczałoby zablokowanie wąskiego gardła przy wiadukcie kolejowym prowadzącym do szpitala. Problem rozwiązałaby obwodnica wschodnia Tarnowa lub uruchomienie autostrady w kierunku Rzeszowa, ale to perpsektywa przynajmniej kilku lat. Mieszkańcy nie wykluczają akcji protestacyjnych.