Ks. M. Dziedzic jest dobrze traktowany



Tarnowscy misjonarze dostarczyli odzież i środki czystości uprowadzonemu na misjach ks. Mateuszowi Dziedzicowi. Są więc kolejne sygnały, że duchowny jest traktowany w dobry sposób.


Tarnowski misjonarz, pochodzący z Wyskitnej w dekanacie grybowskim, ks. Mateusz Dziedzic został porwany w nocy z niedzieli na poniedziałek (12 na 13 października) w Republice Środkowoafrykańskiej, gdzie pracuje od 2009 r. Uprowadzenia dokonała uzbrojona grupa rebeliantów. Porywcze chcą go wymienić na swojego przywódcę, przebywającego w więzieniu w Kamerunie. Rebelianci zgodzili się, by misjonarze dostarczyli kapłanowi najbardziej niezbędne rzeczy.

W Ministerstwie Spraw Zagranicznych został powołany Zespół Kryzysowy, który jest w stałym kontakcie z Komisją Episkopatu Polski ds. Misji, a o porwaniu misjonarza poinformowane zostały odpowiednie instytucje rządowe w Republice Środkowoafrykańskiej, międzynarodowe misje w tym kraju oraz Organizacja Narodów Zjednoczonych.

Biskup tarnowski Andrzej Jeż skierował niedawno słowa: "zwracam się do wszystkich wiernych, zwłaszcza diecezji tarnowskiej, o nieustanną modlitwę za uprowadzonego ks. Mateusza i o przemianę serc tych, którzy wobec niego dokonali tak niesprawiedliwego aktu. W podobnej sytuacji uprowadzenia znajduje się około 20 osób porwanych już wcześniej przez wspomnianych rebeliantów".

Źródło: www.diecezja.tarnow.pl

Odsłon artykułów:
17390796

Odwiedza nas 146 gości oraz 0 użytkowników.

Top
W tej witrynie używane są cookies. Możesz je wyłączyć, ale strony mogą nie działać poprawnie. Więcej informacji…