Mordercy na drogach

Wypadek w Kamieniu Pomorskim, do którego doszło w Nowy Rok, i w którym życie straciło 5 osób stał się okazją do wielkiej wrzawy medialnej nt. pijanych kierowców. Producenci alkomatów już zacierają ręce, bo zmiany legislacyjne mogą przynieść im olbrzymie zyski. Nie pomniejszając zła jakie czynią nietrzeźwi na drogach, trzeba zauważyć, że to nie alkohol jest głównym powodem wypadków drogowych - prawdziwą plagą są kierowcy, którzy jeżdżą za szybko i nieostrożnie po drogach które są niebezpieczne.

Niniejszy artykuł jest kopią materiału pod tytułem Czy pijani są plagą na naszych drogach? i powstał w celu testu czytelności.
(-50)

Szum, który wywołały media w Polsce pokazuje pijanych kierowców jako główne zło na naszych drogach. Tymczasem są inne problemy, o których nie wolno zapomnieć: jazda brawurowa, łamanie przepisów drogowych, nadmierna prędkość, jazda pod wpływem narkotyków i ... złe drogi. W naszej okolicy w ciągu roku doszło do kilkudziesięciu wypadków, wśród nich tylko dwa lub trzy spowodowali nietrzeźwi kerowcy.

Co mówią statystyki policyjne?

Jak dowiadujemy się w raportach policji województwa małopolskiego i podkarpackiego oraz z relacji Radia Kraków, w powiecie tarnowskim w 2013 zginęło 11 osób w 219 wypadkach. Rannych zostało 329 osób. W 2012 roku w 223 wypadkach zginęły 24 osoby a rannych było ponad 329 osób. Nietrzeźwi kierowcy w 2013 byli sprawcami 21 wypadków na tarnowskich drogach, w których zginęła 1 osoba a 32 zostały ranne. Policjanci zatrzymali 1330 pijanych kierowców. W 2012 roku nietrzeźwi kierowcy byli sprawcami 20 wypadków, w których zginęło 7 osób, a 15 zostało rannych. Cała małopolska drogówka zatrzymała ponad 11.5 tysiąca nietrzeźwych kierowców.

Zmniejszyła się liczba wypadków na drogach również dzięki otwarciu A4. W 2013 roku na autostradzie od Bochni do Tarnowa doszło do 12 wypadków, w których rannych zostało 20 osób i nie zginął nikt, oprócz sytuacji, gdy z wiaduktu zrzucono bryłę lodu i w efekcie kierowca ciężarówki poniósł śmierć. Sprawcy tragedii zostali skazani na kary od 6 do 4 lat więzienia.

W 2013 r. nastąpił także spadek liczby wypadków na Podkarpaciu. Doszło tam w sumie do 1 787 wypadków. W tych zdarzeniach zginęło 151 osób, a 2242 osoby doznały obrażeń. Odnotowano także bardzo wyraźny spadek liczby śmietelnych ofiar wypadków (o 17,9 % mniej niż rok wcześniej). Policjanci w całym województwie odnotowali 8 476 przypadków kierowania w stanie nietrzeźwości oraz w stanie po użyciu alkoholu. Było ich o 6,1 % mniej niż rok wcześniej.

Jak czytamy w portalu Bankier.pl, w całej Polsce w 2013 r. policja dokonała 8,8 mln kontroli trzeźwości, czyli niemal czterokrotnie więcej niż 10 lat wcześniej. W ich wyniku ujawniono 162 tys. nietrzeźwych kierujących, z czego 43% stanowili rowerzyści. nietrzeźwi stanowili zaledwie 1,8%. 98,2% przebadanych było trzeźwych. Ponadto liczba ujawnionych nietrzeźwych kierujących z roku na rok szybko maleje. Nieprzypadkowo największy spadek śmiertelności na drogach odnotowano w tych województwach, w których oddano do użytku długie odcinki nowych tras ekspresowych lub autostrad. Mówi się o pijanych kierowcach, natomiast prawda jest inna. Niestety tego typu przekaz "słabo sprzedaje się w mediach. Widzowie i czytelnicy są bowiem łasi na sensację, krew, śmierć i tragedię. Dziennikarze dobrze o tym wiedzą i dostarczają swoim klientom to, czego ci oczekują"- czytamy w portalu Banier.pl

Powiat tarnowski porusza problem bezpieczeństwa na drogach

Kilka dni temu na konferencji prasowej w Starostwie Powiatowym w Tarnowie Prezes Fundacji „Przejście” zapowiedział wystąpienie z listem otwartym do Premiera RP w sprawie podjęcia przez Rząd działań legislacyjnych, dotyczących zaostrzenia kar dla kierowców za... nadmierną prędkość.

"Nietrzeźwi uczestnicy ruchu drogowego w Małopolsce spowodowali blisko 10% wypadków drogowych. Trzeba jednak zwrócić uwagę na pozostałe 90%, spowodowanych przez trzeźwych sprawców tego rodzaju zdarzeń. Najczęstszą przyczyną wypadków drogowych jest nadmierna prędkość" - podkreśla Prezes Fundacji „Przejście”, Wicestarosta Tarnowski Mirosław Banach. "Największą grupę ofiar śmiertelnych w wypadkach drogowych stanowią piesi - to jest 34%, dlatego też niesłychanie ważne jest zajęcie się problemem wypadków z ich udziałem, aby zmniejszyć śmiertelność na polskich drogach. Jednocześnie w Polsce skupiamy się na wypadkach z udziałem nietrzeźwych kierowców, a przecież zdecydowana większość tego rodzaju zdarzeń jest wynikiem nadmiernego przekraczania prędkości przez kierowców trzeźwych". - dodaje Wicestarosta Tarnowski.

"Liczba ofiar na polskich drogach wiąże się nie tylko z ludzką tragedią, stanowi też znaczny ciężar dla całej gospodarki. Szacuje się koszty z tym związane angażują blisko 2% PKB. "Stąd nasza inicjatywa listu otwartego do Premiera RP. Chcemy zwrócić uwagę i uwrażliwić rządzących, tak aby na ten problem spojrzeć kompleksowo, a nie jednowymiarowo, jak to obecnie ma miejsce. 84% kierowców w Polsce w terenach zabudowanych przekracza dopuszczalną prędkość, 94% czyni to na terenach niezabudowanych. Ci sami kierowcy potrafią dostosować się do przepisów drogowych poza granicami kraju. Warto zadać pytanie dlaczego tak się dzieje" - konkluduje Mirosław Banach.

Ks. Zbigniew Szostak, kustosz Sanktuarium Bł. Karoliny Kózkówny w Zabawie i Wiceprezes Stowarzyszenia Pomocy Ofiarom Wypadków Drogowych i Katastrof Komunikacyjnych „Przejście” zwraca uwagę na statystyki. "Na terenie Niemiec w 2011 roku doszło do 306266 wypadków drogowych, w Polsce natomiast tego rodzaju zdarzeń miało miejsce 40069. Niemniej jednak pomimo tych dysproporcji, w wypadkach drogowych w Niemczech zginęło 4009 osób, natomiast w Polsce przyniosły one aż 4189 ofiar śmiertelnych".

Źródła: Radio Kraków, malopolska.policja.gov.pl, podkarpacka.policja.gov.pl, powiat.okay.pl, www.bankier.pl

Odsłon artykułów:
17382424

Odwiedza nas 518 gości oraz 0 użytkowników.

Top
W tej witrynie używane są cookies. Możesz je wyłączyć, ale strony mogą nie działać poprawnie. Więcej informacji…